Aleksander Litwinienko mówił także o Polsce. Kilka lat temu rosyjski podpułkownik KGB, który przeszedł na stronę angielską, zmarł otruty radioaktywnym polonem. Wcześniej opowiedział reporterowi RMF FM mrożące krew w żyłach historie o rosyjskich szpiegach w polskich instytucjach państwowych.

Będą podsłuchiwać gabinety, rządowe telefony, wezmą pod kontrolę prywatne życie prezydenta Polski. Potem przyniosą mu… No wie pan, każdemu można przynieść wszystko co się da - stwierdził Litwinienko w rozmowie z Romanem Osicą.

Naszemu dziennikarzowi udało się również skontaktować z innym superszpiegiem z Rosji Olgiem Gordyjewskim. On również potwierdził, że w naszym kraju działają szpiedzy w najwyższych instytucjach władzy. Większość z nich pracuje w Warszawie w kancelarii prezydenta, premiera, w ministerstwie spraw zagranicznych i resorcie obrony - zaznaczył.

Co jakiś czas słyszymy historie o wydalonych z naszego kraju dyplomatach. Jednak ilu tak naprawdę szpiegów działa w Polsce i jak to wpływa na nasze bezpieczeństwo, tego się pewnie nigdy nie dowiemy. Posłuchaj relacji Romana Osicy: