Rosjanie znów walczą z polskimi firmami transportowymi. W styczniu, gdy wygasły ubiegłoroczne zezwolenia na przewóz towarów, kilkaset polskich ciężarówek utknęło w Rosji. W lutym wynegocjowano porozumienie w sprawie nowych zezwoleń. Kiedy wydano je firmom, wydawało się, że wszystko powróci do normy. Tak się jednak nie stało.

Rosjanie wprawdzie granic nie zamknęli, ale - według informacji reportera RMF FM- Polakom trudniej je przekroczyć. Dłużej przetrzymują polskie ciężarówki na przejściach, coraz częściej również na niekorzyść interpretują zapisy dotyczące zezwoleń.

Dawniej, kiedy polska firma wiozła do Rosji towar wyprodukowany w Polsce, ale należący do zachodniego koncernu, wystarczało zwykłe zezwolenie Polska-Rosja. Teraz Rosjanie żądają specjalnych zezwoleń. Coraz częściej, aby uzyskać "korzystną interpretację przepisów", trzeba na granicy uiścić "dodatkową, nieformalną opłatę" - usłyszał od kierowców reporter RMF FM. Przewoźnicy podkreślają, że takie "opłaty" funkcjonowały od lat, jednak w tym roku stały częstsze, a do tego kilkukrotnie wyższe.