Policjanci będą mogli nosić przy sobie broń służbową w czasie urlopu i zwolnienia lekarskiego - takie zmiany w wewnętrznych przepisach wprowadził komendant główny policji Andrzej Matejuk. Ta decyzja ma związek z tragiczną śmiercią stołecznego policjanta, który podczas urlopu został śmiertelnie raniony nożem przez dwóch 18-latków.

Cel nowej regulacji to zapewnienie policjantom większego bezpieczeństwa poza służbą, gdy spotykają się z przejawami agresji - przede wszystkim w postaci czynnej napaści z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Oczywiście posiadanie broni podczas urlopu czy zwolnienia lekarskiego będzie prawem policjanta, a nie jego obowiązkiem, jak to ma miejsce w czasie służby - powiedział Krzysztof Hajdas ze stołecznej policji.

Komendant zaproponował też zmiany w kodeksie karnym. Zgodnie z nimi zaostrzone byłyby kary za naruszenie nietykalności funkcjonariusza - do kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat (obecna kara to grzywna, ograniczenie wolności i pozbawienie wolności do lat 3) i czynnej napaści na niego - dolna granica nie byłaby niższa niż trzy lata pozbawienia wolności (obecna kara to od roku do 10 lat więzienia).

W zeszłym tygodniu resort sprawiedliwości zapowiedział nowelizację prawa karnego, która wzmocni ochronę prawną funkcjonariuszy oraz osób, które nie będąc funkcjonariuszami publicznymi występują w obronie prawa, reagując na chuligańskie czy inne przestępcze zachowania. Resort chce, by atak na człowieka stającego w obronie innej osoby lub mienia był traktowany w sądzie jak atak na funkcjonariusza policji na służbie.