Olsztyńscy policjanci przeprowadzili interwencję, która przybrała dla nich dość nieoczekiwany obrót. Zaczęło się od kontroli samochodu jadącego bez świateł. Skończyło na policyjnej eskorcie do szpitala.

Wczoraj rano policjanci z drogówki z komendy w Olsztynie zatrzymali do kontroli  osobowego volkswagena.

Kierowca jechał bez włączonych świateł mijania. Tłumaczył to "roztargnieniem na skutek stresu przed zbliżającym się porodem jego dziecka". W aucie na fotelu pasażera siedziała żona, która odczuwała już bóle porodowe.

Policjanci zdecydowali, że kobieta musi jak najszybciej dotrzeć do szpitala. Pilotowali samochód przez ulice Olsztyna.

Udało się zdążyć!

(ug)