Prognozy pogody na pierwszy weekend majowy zmieniają się z minuty na minutę. Po pesymistycznych zapowiedziach ulewnych deszczy, dzisiaj pojawiły się pierwsze oznaki dające nadzieję na chociaż częściowo suchą majówkę. Jedno jest pewne, będzie ciepło, powyżej 20 stopni Celsjusza.

Synoptycy wciąż mówią, że w sobotę i niedzielę będzie padało w większości regionów Polski. Mieszkańcy południowej części Polski mogą się także spodziewać burz. Temperatura utrzymywać się ma na poziomie 15 – 20 stopni Celsjusza. Podobnie ma wyglądać niedziela - mówi Dariusz Kubacki z wrocławskiego Biura Prognoz Cumulus. Drugi dzień weekendu zapowiada się deszczowy i pochmurny, są spore szanse na to, że na niebie znowu pojawią się błyskawice. Jak wynika z map pogodowych burze występować mogą na południu, poniżej linii Zielonej Góry i Poznania. - prognozuje Kubacki. Tam też słupki rtęci pokażą najwięcej, bo aż 20 – 23 stopni Celsjusza., północna Polska również z przelotnymi opadami ale chłodniejsza 12- 17 stopni Celsjusza.

 W poniedziałek od rana znowu będzie padał deszcz a na termometrach od 13 stopni Celsjusza na północy kraju, do 20 na południu.

Ale to tylko prognozy – przekonuje Dariusz Kubacki – jakiej aury w czasie majówki możemy się spodziewać na pewno, przy tej zmienności pogody, określić będzie można dopiero w okolicach czwartku.