Jeśli ktoś chciałby przejechać całą Polskę, na przykład z Przemyśla do Kołobrzegu samochodem, to musiałby zapłacić 400 złotych za benzynę. Gdyby chciał zapłacić mniej mógłby jechać koleją, ale wtedy podróż zajęłaby mu 5 godzin dłużej.

Trasa z Przemyśla do Kołobrzegu ma około 900 kilometrów. Załóżmy, że samochód będzie spalał średnio 8 litrów na 100 kilometrów. W takim układzie koszt samego paliwa wyniesie prawie 400 złotych, a podróż zajmie około 12 godzin.

Tańszą alternatywą są pociągi. Bilet drugiej klasy w PKP kosztuje 171 złotych. Ale żeby pokonać trasę z Przemyśla do Kołobrzegu, trzeba jechać 3 pociągami, 5 godzin dłużej niż samochodem - o ile oczywiście nie będzie opóźnień, w wagonie da się znaleźć miejsce i po drodze nie zamarzniemy.

Tak czy inaczej podróżowanie w XXI wieku po Polsce to koszmar.