Dziewięcioro dzieci trafiło do szpitala po wypadku samochodu Straży Granicznej w czasie festynu zorganizowanego z okazji dnia dziecka koło Sokółki na Podlasiu. Terenowy Land Rover wypadł z zakrętu i dachował. Pięcioro dzieci zostało rannych, w tym dwoje ciężko. Przetransportowano je śmigłowcem do szpitala w Białymstoku.

Kierowcą był pracownik Straży Granicznej. Przewoził w sumie jedenaście osób. Tam był pokaz sprzętu służbowego m.in. tego Land Rovera. Pan chciał po prostu zapewnić dodatkowe atrakcje - powiedziała rzeczniczka podlaskiej policji Justyna Aćman.

Mężczyzna, który przewoził dzieci był trzeźwy.

Komendant Podlaskiego Oddziału SG powołał komisję do ustalenia okoliczności zdarzenia. Na miejscu sprawę bada policja.