Krakowska prokuratura rozpatrzy dziś wniosek o zwolnienie z tymczasowego aresztu byłego senatora Aleksandra G. Jeżeli decyzja będzie pozytywna, to biznesmen będzie mógł wyjść na wolność.

W poniedziałek z aresztu zwolniono już dwóch byłych ochroniarzy poznańskiego Elektromisu.

Cała trójka została zatrzymana w listopadzie ubiegłego roku w związku ze śmiercią dziennikarza Jarosława Ziętary.

Aleksander G. jest podejrzany o podżeganie do zabójstwa. Jego ochroniarze - o pomoc w porwaniu i morderstwie poznańskiego dziennikarza. 

Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku w drodze do pracy. Do dzisiaj nie udało się odnaleźć jego ciała.

Według ustaleń dziennikarza śledczego RMF FM Marka Balawajdra, Ziętara miał znaleźć dowody mające świadczyć o powiązaniach między budującym swoje finansowe imperium Aleksandrem G. a światem przestępczym i - co ważne - służbami specjalnymi. Według naszych informacji, dziennikarz chciał opublikować artykuł w tej sprawie. Aleksander G. dowiedział się o tym i miał sugerować pobicie, a później zabójstwo Ziętary.

(abs)