Po trzytygodniowej przerwie, spowodowanej przechwyceniem przez hakerów danych 77 milionów użytkowników popularnej konsoli do gier, system znów funkcjonuje, ale wciąż możemy natknąć się na problemy. Technicy firmy od niedzieli uruchamiają system, teoretycznie bezpieczniejszy niż ten, który padł ofiarą specjalistów. Historia przejęcia konta wywołała poważne zakłopotanie.

Jeden z naszych redakcyjnych kolegów, który nie używa PlayStation, otrzymał na prywatną skrzynkę maila z propozycją wpisania nowego hasła do konta nieznanej mu osoby. Zdobył w ten sposób zarówno dane tej osoby, jak możliwość posługiwania się jej kontem. Oczywiście osoba, której tożsamość przejął, została o tym poinformowana.

To pierwszy tego typu komunikat. Oczywiście sprawdzimy dokładnie skąd tego typu wiadomość została wysłana do użytkownika, który nie posiada PlayStation, tudzież nie rejestrował się do PlayStation Network - mówi dyrektor marketingu firmy Maciej Kmiołek. Jego zdaniem to, że zaproszenie do przejęcia konta wysłał sam system mogło się zdarzyć, jeśli sam użytkownik konsoli wpisał zły adres przez pomyłkę.

My nigdy nie prosimy, aby potwierdził ktoś swój numer ubezpieczenia, swoje hasło czy numer karty kredytowej aby potwierdzić dane użytkownik - argumentuje przedstawiciel firmy. Technicy badają proponowane przez system przejęcie tożsamości.