Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało nadzoru nad służbami specjalnymi. Najpierw bojkot, potem wstępna ugoda i w efekcie sejmowa komisja do spraw służb specjalnych nie będzie miała członka z PiS. Poszło o Antoniego Macierewicza, którego do komisji wystawiło Prawo i Sprawiedliwość.

Zdaniem Donalda Tuska to kandydat najgorszy z możliwych: Kontrowersyjność emocji i styl pracy Antoniego Macierewicza może narażać na szwank interes polskich służb specjalnych.

Sam Macierewicz nie czuje się kością niezgody: To nietrafne ujęcie tego problemu. PiS po prostu nie może wyrazić zgody na to, żeby inna partia, zwłaszcza partia rządząca, dyktowała kto ma reprezentować Prawo i Sprawiedliwość w jakichkolwiek gremiach sejmowych, tym bardziej w komisji do spraw służb specjalnych.

PiS nie godzi się na pięcioosobowy skład komisji, a Platforma wycofała się właśnie z idei czteroosobowego składu. Przewodniczącym komisji został Janusz Zemke z SLD. Komisja będzie na razie działać w czteroosobowym składzie z wakatem dla PiS.