19-letni Łukasz, turysta z Lubiąża, który został wczoraj porażony piorunem w Tatrach, wciąż przebywa w zakopiańskim szpitalu. Jest poparzony, ale, jak zapewniają lekarze, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do wypadku doszło w okolicy przełęczy Zawrat. Gdy chłopak z czterema innymi turystami szedł najtrudniejszym tatrzańskim szlakiem - Orlą Percią, rozszalała się burza. W idącą szlakiem grupę uderzył piorun. Ranny został tylko 19-letni Łukasz. Pomoc udało się wezwać przez telefon komórkowy. Do szpitala w Zakopanem przetransportował poszkodowanego helikopter Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pozostała czwórka pechowych turystów zeszła o własnych siłach na Halę Gąsienicową.

Rejon, w którym piorun uderzył w turystów należy do najbezpieczniejszych w Tatrach - zwłaszcza podczas burzy. Drugie takie miejsce to Giewont. Ze względu na niepewną pogodę TOPR ostrzegało wczoraj przed wychodzeniem w góry.

00:30