To była próba awaryjnego lądowania - ustaliła wstępnie policja na miejsc u wypadku niewielkiego samolotu koło Wrocławia. Pilot przeżył - został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Niewielka maszyna to ultralekki zodiak. Samolot rozbił się na polu około dwóch kilometrów przed lotniskiem aeroklubu wrocławskiego w Szymanowie.

Wygląda na to, że jest wszystko dobrze. To był pilot oblatywacz z Bielska. Samolot Ultra Light Zodiac - mówiła szefowa wyszkolenia wrocławskiego aeroklubu Danuta Glejzer, która jest na miejscu wypadku. Samolot jest całkowicie zniszczony. Świadkowie twierdzą, że słyszeli słabnący odgłos silnika.

Lotnisko w Szymanowie to sportowy obiekt Aeroklubu Wrocławskiego posiadający dwie trawiaste drogi startowe. Położone ok. 10 km od centrum Wrocławia.