Brawurowy nocny pościg ulicami Katowic. Policjanci kilkadziesiąt kilometrów ścigali pijanego kierowcę, który staranował policyjną blokadę. Żeby go zatrzymać, funkcjonariusze musieli użyć broni.

Na ulicy Wieżowej ustawiono blokadę. Kierowca mimo to chciał jechać dalej. Uderzył w radiowóz i właśnie wtedy policjanci przestrzelili w jego aucie opony. 27-latek już nie próbował uciekać. Okazało się, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.

To właśnie dlatego zdecydował się na rajd ulicami miasta. Zaczęło się od ulicy warszawskiej gdzie policjanci chcieli go zatrzymać do rutynowej kontroli drogowej. Uciekał lokalnymi drogami, potem autostradą A4 i drogą krajową 86. O jego losie zadecyduje sąd.