Spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwym - taki zarzut powinien usłyszeć kierowca, który wczoraj w Świętochłowicach najpierw uszkodził inny samochód,a potem wjechał na chodnik. Ranne zostały 4 osoby, w tym swoje dzieci. Na zarzuty czeka też dwóch innych mężczyzn, zatrzymanych przez policję w Śląskiem i Opolskiem.

Obaj kierowcy, jak i sprawca ze Świętochłowic, byli pijani. Obaj uciekali przed policją i zatrzymano ich dopiero po pościgach. Mieli zakaz prowadzenia samochodów.

Uciekający w Chorzowie, jak się okazało skradzionym nieco wcześniej autem, był tak zdeterminowany, że nawet wyskoczył z jadącego samochodu i zaczął uciekać pieszo. Pusty samochód uderzył w pobliski budynek.

Z kolei kierowca zatrzymany w Skorogoszczy w Opolskiem miejscami, co zarejestrował policyjny video radar, gnał z prędkością 190 km na godzinę. Zatrzymał się dopiero na polnej drodze, bo wcześniej najpierw urwał tłumik, a potem uszkodził koło. Poturbowani zostali sprzedająca na straganie kobieta oraz znajdująca się w pobliżu matka z dwójką dzieci - 3,5-letnim oraz 9-letnim.