Pijany 75-letni kierowca wpadł w ręce policji w Mysłowicach na Śląsku. Mężczyzna spowodował kolizję drogową. Wtedy okazało się też, że... nie wolno mu jeździć samochodem.

Funkcjonariusze wpadli na trop 75-latka po tym, jak dostali zgłoszenie od innego kierowcy. Mężczyzna powiedział policjantom, że jedzie za kierowcą, który przed chwilą spowodował kolizję i uszkodził mu samochód. Kilkanaście minut później sprawca stłuczki został zatrzymany.

Okazało się, że kierowca ma 75 lat. Badanie alkomatem wykazało też, że miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Ale na tym nie koniec. Mężczyzna złamał też bowiem sądowy zakaz związany z prowadzeniem samochodów, bo wcześniej sąd zakazał mu prowadzenia aut i to aż do 2020 roku.

O tym, co dalej z kierowcą zdecydują prokurator i sąd. Mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia.

(mal)