​Pijani kierowcy będą tracić samochody, chyba że nie są ich właścicielami, wówczas zapłacą karę w wysokości równowartości pojazdu. Wczoraj Sejm odrzucił sprzeciw Senatu i przyjął nowelizację Kodeksu karnego. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta.

Wczoraj Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec nowelizacji Kodeksu karnego, który m.in. zaostrza kary za najcięższe przestępstwa oraz wprowadza możliwość konfiskaty aut pijanych kierowców. Przepisy przyjęto głosami 229 posłów, 206 było przeciwko, a 10 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta. 

Według obecnych przepisów jazda po spożyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) jest wykroczeniem. Z kolei prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo.

Zgodnie z nowym pomysłem, samochody będą mogły być konfiskowane nietrzeźwym kierowcom w trzech przypadkach:

  • kierowca prowadzi auto mając nie mniej niż 1,5 promila alkoholu we krwi (niezależnie, czy spowodował wypadek drogowy czy nie);
  • kierowca spowoduje wypadek będąc w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila);
  • kierowca "recydywista" zostanie ponownie przyłapany na jeździe w stanie nietrzeźwości.

Co natomiast, jeżeli samochód pijanego kierowcy do niego nie należy? Wówczas sąd orzeknie przypadek równowartości pojazdu sprzed wypadku. Będzie to więc albo wartość określona w polisie ubezpieczeniowej, albo średnia wartość rynkowa auta.

Z kolei w przypadku, gdy pijany kierowca zniszczy prowadzone przez siebie auto, wówczas będzie musiał zapłacić Skarbowi Państwa równowartość rynkowej ceny pojazdu.

Oprócz tego zaostrzone zostaną kary pozbawienia wolności dla pijanych kierowców. Obecnie za spowodowanie ciężkiego wypadku w stanie nietrzeźwości należy wymierzyć karę od 2 do 12 lat więzienia. Po zmianach za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu będzie grozić minimum 3 lata więzienia, a za spowodowanie śmierci - minimum 5 lat.

Zwiększy się również maksymalna kara za spowodowanie ciężkiego wypadku. Nietrzeźwemu kierowcy sąd będzie mógł wymierzyć karę nawet 16 lat pozbawienia wolności.

Reforma ma wprowadzać także m.in. bezwzględne "dożywocie", czyli karę dożywotniego więzienia bez możliwości warunkowego zwolnienia oraz podwyższenie kar za pedofilię, gwałty i przyjmowanie łapówek.