Do wyborów parlamentarnych zostały dokładnie dwa miesiące. Od wczoraj oficjalnie działa dziewięć komitetów, które po zarejestrowaniu przez Państwową Komisję Wyborczą mogą prowadzić agitację. Partie już przygotowują się do wyborczej batalii.

Rozpoczynająca się kampania będzie intensywna, kosztowna i opóźniona przez trwające wakacje. Wszystkie partie kręcą właśnie reklamówki telewizyjne, którymi zamęczą nas dopiero, kiedy przyjdzie na to czas. I Platforma i PiS zajmą się w nich głównie rządami Platformy. Partia rządząca będzie się chwalić "Polską w budowie", a PiS będzie demaskował upadek i bałagan, w czym wesprą go SLD i PJN.

Dla kampanii PiS charakterystyczna będzie też wrześniowa publikacja tzw. raportu Macierewicza. Lewica chce z kolei przypominać, że to za jej rządów weszliśmy do Unii Europejskiej. Kiedy jednak patrzy się na kondycję Unii, trzeba przyznać, że pomysł jest śmiały. Patrząc zaś na to wszystko, my wyborcy będziemy mogli poczuć dumę, bo wszystko to za nasze pieniądze.