Od kilku tygodni prokuratorzy w kilku ważnych sprawach nie podejmują decyzji - ustalili reporterzy RMF FM. Wiemy o co najmniej kilku takich zawieszonych śledztwach, w których pojawiają się znane osoby z życia politycznego. Śledczy czekają na wybór swojego nowego szefa. Prokuratora generalnego powoła w ciągu kilku dni Lech Kaczyński.

W miejscu stanęło m.in. postępowanie w sprawie finansowania kampanii wyborczej posła PO Janusza Palikota. Prokurator krajowy Edward Zalewski dał jasny sygnał, że sprawa ma być prowadzona od początku. Jednak jak nieoficjalnie przyznał jeden ze śledczych, do momentu powołania nowego szefa prokuratury nie stanie się w tej sprawie nic. Prowadzący czekają na czytelny sygnał nowego prokuratora generalnego. Podobnie jest w sprawie prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego i byłego wiceministra zdrowia Bolesława Piechy.

Oprócz tego jest jeszcze śledztwo przeciwko byłemu szefowi Kancelarii Prezydenta Piotrowi Kownackiemu, który jest oskarżony o ujawnienie tajemnicy państwowej. Już zamarło też postępowanie w rzeszowskiej prokuraturze, gdzie zarzuty usłyszał kilka miesięcy temu były szef CBA Mariusz Kamiński, a badane są różne wątki, w których pojawiają się nazwiska byłego zastępcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga czy byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego.

Według wiedzy Marka Balawajdra i Romana Osicy jest też kilka dużych śledztw korupcyjnych, objętych najwyższą klauzulą poufności, w których powinno dojść do zatrzymań, jednak prokuratorzy wciąż zwlekają z podjęciem decyzji. Jeden ze śledczych z Prokuratury Krajowej przyznał wprost: Po wyborze będziemy musieli najpierw poznać poglądy nowego szefa, a później dopiero będziemy działać. Dzisiejsza sytuacja w prokuraturze oznacza jednak, że wciąż daleko jej do niezależnej instytucji.