​Skarb Państwa ma zapłacić Mazowszu 900 tysięcy złotych za zadania, które rząd zrzucał na barki samorządów. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. To precedensowy wyrok. Zapadł dziś, choć dotyczy nieopłaconych zadań rządowych z 2006 roku.

Zdaniem sądu jest kilkadziesiąt zadań, które rząd powinien finansować, skoro uchwala nowe przepisy, a ich realizację zrzuca na samorządy. To m.in. przeprowadzanie egzaminów na przewodników turystycznych i pilotów wycieczek oraz wydawanie legitymacji. Sąd uznał tu roszczenie Mazowsza w wysokości ponad 150 tysięcy złotych.

Do tego dochodzi prowadzenie rozlicznych ewidencji oraz wydawanie zaświadczeń i zezwoleń. Tu lista jest wyjątkowo długa - od prawa łowieckiego, przez prawo geologiczne, rybołówstwo, aż po organizację rynku owoców, gospodarowanie odpadami i wydawanie tablic rejestracyjnych cudzoziemcom.

Wszystko to zdaniem samorządu Mazowsza wymagało zatrudnienia kilkudziesięciu dodatkowych osób. Sąd zgodził się z wyliczeniami urzędu marszałkowskiego, że koszty pracy wyniosły ponad 700 tysięcy złotych plus odsetki.

Po tym korzystnym wyroku samorząd Mazowsza teraz zamierza złożyć kolejny, już zbiorczy pozew za 7 kolejnych lat - od 2007 do 2013 roku. To może być już nawet kilkadziesiąt milionów złotych, bo roszczenia tylko za 2013 rok wynoszą blisko 8 milionów złotych. 

(MRod)