Benzyna w przyszłym tygodniu może zdrożeć na stacjach o 5-10 gr na litrze, a diesel o 4-8 gr - przewidują analitycy. To efekt drogiej ropy i wahań kursów walutowych.

W tej chwili średnio za litr benzyny "95" płacimy 5,12 zł, czyli o 6 groszy więcej niż przed tygodniem. Olej napędowy w ostatnim tygodniu zdrożał średnio o 2 grosze na litrze, do 4,93. Spokojni mogą być za to kierowcy, którzy tankują gaz. Jego cena utrzymała się na niezmienionym poziome - 2,47 zł za litr.

Nasz reporter Paweł Świąder sprawdził, gdzie przed weekendem ceny benzyny były najniższe. I tak: w Bielsku-Białej, Gliwicach i Szczecinie za litr "95" trzeba zapłacić 4,9 zł. Najwięcej za paliwa trzeba płacić w Katowicach, Wrocławiu, Białymstoku i Ełku. Tam litr benzyny 95 kosztuje 5,16 zł lub 5,17 zł.

Zdaniem ekspertów w przyszłym tygodniu najbardziej skoczy cena benzyny bezołowiowej 95; średnia cena powinna mieścić się w przedziale 5,10-5,24 zł za litr. Zwyżkom nie oprze się też diesel - średnia krajowa cena litra oleju napędowego może wynosić 4,93-5,06 zł