Były poseł PO Janusz Palikot zapowiedział, że będzie namawiał posła SLD Ryszarda Kalisza, aby wystąpił z Sojuszu i przyłączył się do Ruchu Poparcia Palikota. "Zapraszam Ryszarda Kalisza, żeby się otrząsnął z tego SLD-owskiego absurdu, z tej piaskownicy, jaką robi z partii politycznej Grzegorz Napieralski" - mówi Palikot.

Kalisz jako jedyny z członków władz Sojuszu nie otrzymał w sobotę na konwencji krajowej partii wotum zaufania i stracił miejsce w zarządzie krajowym SLD. Liderzy SLD sugerowali, że ma to związek z uczestnictwem Kalisza w kongresie Ruchu Poparcia Palikota, który odbył się 2 października.

Palikot powiedział, że kontaktował się już z Kaliszem, który przebywa obecnie za granicą. Panowie planują się spotkać w tym tygodniu, po powrocie posła SLD do kraju.

Palikot podkreślił, że chętnie widziałby Kalisza w Ruchu Poparcia Palikota. Decyzja należy do niego. Będę go namawiał, żeby już opuścił to SLD i spróbował wykorzystać swój talent i popularność do prawdziwej zmiany w Polsce - dodał.

Według Palikota pozbawienie funkcji Kalisza z tego powodu, że wypowiedział się na jego kongresie, jest przejawem zdziecinnienia. A co się takiego złego stało? Czy Ryszard Kalisz powiedział nieprawdę? Czy kłamał? Czy oszukiwał? Czy namawiał do złych celów? Czy podburzał tak jak Jarosław Kaczyński do niepokojów społecznych? Nie, Ryszard Kalisz przedstawił swoją opinię na temat życia politycznego, systemu partyjnego, systemu politycznego i z tego powodu człowieka się odwołuje z jakiegoś zarządu, zabrania mu się występowania w mediach - zaznaczył Palikot.