607 skarg dotyczących problemów z dostępem do lekarzy rodzinnych trafiło do biura Rzecznika Praw Pacjentów - dowiedział się reporter RMF FM. To sygnały z całej Polski, które dotarły do rzecznika od początku roku w związku z protestem lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego.

Najwięcej skarg dotyczy kłopotów z dostępem do dokumentacji medycznej oraz dostępem do leków i szczepień. Wśród nich są także sygnały o problemach z uzyskaniem informacji, gdzie pacjent może liczyć na pomoc w związku z zamknięciem przychodni.

Rzecznik praw pacjentów już wszczęła 63 postępowania dotyczące naruszenia praw pacjentów. Krystyna Kozłowska poinformowała, że takie postępowania mogą się skończyć karami dla lekarzy. Te kary są do 500 tysięcy złotych, jeśli świadczeniobiorca nie odstąpi od tego typu praktyk - powiedziała. Jak dodała, nie jest wykluczone wszczęcie kolejnych co najmniej 14 postępowań.

Wczoraj przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego osiągnęli porozumienie z Ministerstwem Zdrowia i otworzyli swoje gabinety. Od początku 2015 roku większość przychodni podstawowej opieki zdrowotnej medyków zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim było nieczynnych. Punktami spornymi były m.in. nowe obowiązki lekarzy rodzinnych związane z wejściem w życie pakietu onkologicznego oraz sposób finansowania POZ. Według informacji przedstawionych przez MZ w poniedziałek, umowy z NFZ na 2015 r. podpisało 85 proc. lekarzy.

(j.)