Dziś o 14:45 w Zakopanem zostanie rozegrany trzeci, ostatni konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich. Konkurs to dodatkowe zawody, które odbywają się w ramach turnieju w Harrachovie, podczas którego zostały odwołane z powodu bardzo złych warunków atmosferycznych.

Dwa, zaplanowane wcześniej w kalendarzu już się odbyły. Podczas piątkowego turnieju bezkonkurencyjny okazał się Adam Małysz, a wczoraj Szwajcar Simon Ammann. Dla obu zawodników były to przełomowe zwycięstwa. Małysz stanął na najwyższym stopniu podium zawodów pucharowych po prawie czteroletniej przerwie, a Ammann nigdy wcześniej nie wygrał w Zakopanem.

Wczoraj bardzo dobrze zaprezentował się Kamil Stoch zajmując 7. miejsce. Zawodnik zakopiańskiego AZS podkreślił, że choć trzy konkursy to naprawdę spory wysiłek, to w niedzielę będę walczył z całych sił. Będzie nowy dzień, a po sobotnim występie - nowa motywacja. Stoch przyznał, że bardzo cieszy się z faktu, że wczoraj skoki były udane i to przed własną, wspaniałą publicznością, a do tego na skoczni, na której się praktycznie wychował. Postaram się w niedzielę także sprawić niespodziankę - dodał.

O 13.15 rozpoczną się kwalifikacje, w których weźmie udział sześciu Polaków - Małysz, Stoch, Stefan Hula, Piotr Żyła, Rafał Śliż i Tomasz Byrt. Na liście startowej znalazło się 57 zawodników.