Pracownicy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin oraz Okręgowej Stacji Rolniczo-Chemicznej w Olsztynie musieli opuścić budynek po tym, jak wyczuli zapach chloru. Sytuacja na szczęście jest już opanowana, nikt nie ucierpiał.

Nieprzyjemny zapach kilkudziesięciu pracowników poczuło dziś rano. Od razu wezwano straż pożarną. Jak ustalili strażacy, chlor ulatniał się w jednym z pomieszczeń. Po specjalistycznym badaniu okazało się, że jego stężenie nie było niebezpieczne dla zdrowia ludzi.

Na problemy z drogami oddechowymi skarżyły się dwie osoby. Na miejscu zostały przebadane przez ekipę pogotowia ratunkowego. Jak stwierdził lekarz, nie było potrzeby zabrania ich do szpitala.

Strażacy stwierdzili, że opary chloru pochodzą z rozlanego środka używanego do czyszczenia. Sprzątane było nim jedno z pomieszczeń. Po krótkiej przerwie pracownicy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin oraz Okręgowej Stacji Rolniczo-Chemicznej w Olsztynie wrócili do pracy.