Żandarmeria zatrzymała szefa Wojskowej Komendy Uzupełnień w Olsztynie – dowiedział się RMF FM. Kobieta ubiegająca się o stanowisko sekretarki, poskarżyła się, że niedoszły szef złożył jej niemoralną propozycję: praca za seks.

Podpułkownik Jerzy G. w trakcie przesłuchania przyznał się do winy. Potwierdził, że w trakcie naboru na stanowisko sekretarki zaproponował kobiecie udostępnienie odpowiedzi do testów kwalifikacyjnych. Zasugerował też, jakiego dowodu wdzięczności oczekuje od młodej kandydatki.

Podczas rozmowy wskazał, że ten stosunek pracy zostanie nawiązany od pewnej czynności o charakterze seksualnym, wykonanej na jego korzyści - tłumaczył Tomasz Jabłoński, szef prokuratury wojskowej w Olsztynie.

Wojskowi śledczy sprawdzają, czy ta niemoralna propozycja stanowiła odosobniony przypadek, czy komendant WKU miał tendencje do takich zachowań. Trwają przesłuchania 40 kandydatek, które starały się o pracę, a także kobiet, które pracują w jednostce.

Komendant został zawieszony w czynnościach służbowych. Usłyszał już prokuratorskie zarzuty.