Czego zabrakło matce, tym na szczęście wykazały się dzieci. Tylko dzięki rozwadze i zdrowemu rozsądkowi dwóch chłopców nie doszło do tragedii w Świebodzicach na Dolnym Śląsku. Kobieta z czterema promilami alkoholu w organizmie „opiekowała” się czwórką małych dzieci. Na szczęście jej starsi synowie okazali się mądrzejsi i w porę wezwali pomoc.

A mogło się skończyć tragicznie, 1,5-letnia dziewczynka i jej starsza o 4 lata siostra były głodne i przemarznięte. Kiedy matka nie reagowała na ich płacz, chłopcy od sąsiadów zadzwonili do społecznego kuratora z Ośrodka Pomocy.

Młodsza dziewczynka z zapaleniem płuc trafiła do szpitala, jest stan jest stabilny, matka dochodzi do siebie w izbie wytrzeźwień, grożą jej nawet 4 lata więzienia.