Policja wszczęła wewnętrzne postępowanie, które ma wyjaśnić, dlaczego już o miesiąc opóźnia się przyjęcie do służby w komendach 120 najnowszych radiowozów alfa romeo 159. Szefostwo policji w grudniu rozstrzygnęło przetarg, który wygrał dostawca właśnie tej marki. Z wielką pompą prezentowano nowe auta. Do dziś nie trafiły jednak do policjantów i stoją w magazynach.

Policja bardzo zdawkowo informuje o tym postępowaniu. Okazuje się, że po zamknięciu przetargu, ogłoszeniu zwycięzcy i dostarczeniu samochodów, pojawiły się sygnały od jednego z przegranych oferentów, że są jakieś problemy formalne.

Co dziwne, nikt o nich nie informował w trakcie postępowania. Chodzić ma o homologację wideorejestratorów i radarów prędkości. Komisja przetargowa zaczęła sprawdzać te sygnały - komendant zażądał wyjaśnień.

To jest wewnętrzne postępowanie policyjne, które ma wyjaśnić: dlaczego przejmowanie tych samochodów trwało tyle czasu. Czy to była zwykła zapobiegliwość czy też mieliśmy do czynienia z opieszałością kogokolwiek - tłumaczy rzecznik policji Mariusz Sokołowski. Takie sygnały nie mogły być zignorowane - dodaje. My musimy w takiej sytuacji dmuchać na zimno i musimy w takiej sytuacji sprawdzić czy wszystko zgadza się z dokumentacją.

Ostatecznie komisja przetargowa stwierdziła, że wszystko jest w porządku. Dziś ma nastąpić ostateczny odbiór radiowozów.