Od grudnia 2002 r. do lipca 2003 r. specjalnymi samolotami obsługiwanymi przez CIA przewieziono na Mazury 20 osób – wynika z dokumentu przekazanego Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka przez Straż Graniczną - informuje "Rzeczpospolita". To pierwsze dokumenty potwierdzające, że w Szymanach z samolotów CIA wysiadali pasażerowie.

Najwięcej – ośmiu pasażerów – przyleciało do Polski 5 grudnia 2002 r. z Dubaju na pokładzie samolotu Gulfstream N63MU. Wszyscy wysiedli w Szymanach.

Kolejny gulfstream – N379P – przyleciał na to lotnisko 8 lutego 2003 r. Tym razem przywiózł siedem osób z Rabatu w Maroku. Odlatując do Larnaki, zabrał czterech pasażerów. Później N379P lądował w Szymanach jeszcze w marcu (dwa razy), czerwcu i lipcu. W tych kursach przewiózł w sumie pięć osób.

Ostatni raz amerykański samolot przyleciał do Szyman 22 września 2003 r. Był to boeing 737 N313P. Nikt z niego nie wysiadał. Jak wynika z dokumentu przekazanego Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, wsiadło do niego pięć osób. Boeing z Szyman odleciał na Cypr.

Z informacji ze Straży Granicznej nie wynika, jakiego państwa obywatelami byli tajemniczy pasażerowie. „Rz” widziała dokumenty odpraw z 8 lutego i 22 września 2003 r. Z zapisów wynika tylko, że pasażerami wysiadającymi i wsiadającymi na mazurskim lotnisku byli biznesmeni.

Z Szyman odleciało tylko dziewięciu z nich. Co się stało z pozostałymi? Według "Rzeczpospolitej", czterech z nich opuściło Polskę dopiero w 2005 roku. Wtedy na lotnisku wojskowym Okęcie wylądowały dwa samoloty Gulfstream. Oba odleciały do USA, ale tylko jeden z nich zabrał czworo pasażerów.