Nie udało się sprzedać bmw europosla PiS Jacka Kurskiego. Do licytacji przystąpiło pięć osób, ale żadna z nich nie chciała zapłacić ceny wywoławczej, czyli 89 tys. 250 zł. Wierzyciel ma dwa tygodnie na złożenie wniosku o wyznaczenie kolejnego terminu.

Licytacja bmw Kurskiego związana była z przegranymi przez polityka PiS dwoma procesami, jakie wytoczyła mu "Gazeta Wyborcza". Gazeta opublikowała przeprosiny w ramach "wykonania zastępczego", a koszty ogłoszenia musi pokryć sam Kurski. Na poczet długu komornik zajął auto polityka.