W kopalni Wujek w czasie, gdy doszło do katastrofy w 2009 roku, naruszano zasady czasu pracy i nie przestrzegano wymaganego odpoczynku górników - wynika z opublikowanego raportu Najwyższej Izby Kontroli. 18 września 2009 roku zginęło tam 20 górników.

Stwierdziliśmy, że wielu górników pracowało dzień po dniu. Niektórzy przez kilkanaście kolejnych dni, inni nawet przez kilkadziesiąt, bez żadnego dnia wypoczynku - mówi rzecznik NIK-u Paweł Biedziak. Dwóch górników-rekordzistów pracowało bez dnia przerwy przez kolejnych 69 i 52 dni. Niektórzy zatrudnieni, zaraz po swojej zmianie wracali do pracy, ale już jako zatrudnieni przez zewnętrzną spółkę.

NIK stwierdził, że w kopalni wielokrotnie naruszono także zasadę odpoczynku dobowego (11 godzin nieprzerwanego wypoczynku) i podejmowano pracę wcześniej. Zdaniem Izby, takie postępowanie zagrażało bezpieczeństwu w kopalni. W ocenie NIK było także próbą obejścia Kodeksu Pracy, ponieważ górnicy nie pracowali ciągle u tego samego pracodawcy, więc każdy z nich - kopalnia i spółka - twierdzi, że przepisów nie złamali.