Pomiary pola elektromagnetycznego telefonii komórkowych w Polsce to fikcja - tak wynika z najnowszego raportu Najwyższej Izby Kontroli. Instytucje powołane do takich pomiarów nie potrafią tego skutecznie robić, ich kompetencje pokrywają się, a pomiary prowadzone są tylko w godzinach pracy urzędów - alarmuje Izba.

Pomiary promieniowania emitowanego przez stacje bazowe sieci telefonicznych prowadzą Państwowa Inspekcja Sanitarna i Inspekcja Ochrony Środowiska. Sześć z 16 oddziałów obu instytucji nie było w stanie prowadzić pomiarów - podkreśla prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Nie miały nawet potwierdzonych przez Polskie Centrum Akredytacji kompetencji do prowadzenia pomiarów - mówi.

Pracownicy często nie dysponowali odpowiednim sprzętem, a pomiary prowadzili nie w miejscach, gdzie promieniowanie zagraża ludziom, czyli na poziomie okien i balkonów, a tylko tuż przy gruncie.

W dodatku, w obu instytucjach pomiary prowadzi się tylko w "godzinach biurowych" - do godziny 16, choć później często natężenie promieniowania wzrasta.

Opracowanie: