"Sprawą masowej likwidacji szkół powinien zainteresować się prezydent" - mówią przedstawiciele fundacji związanych z edukacją. Chcą oni jeszcze w tym tygodniu interweniować u Bronisława Komorowskiego - ustaliła reporterka RMF FM. Osoby związane z likwidowanymi placówkami chcą, aby prezydent pomógł w przygotowaniu przepisów, które pomogłyby uratować upadające placówki.

W tym roku może zniknąć nawet tysiąc szkół w całej Polsce.Sytuacja szkół dojrzała już do tego, żeby zainteresował się nią prezydent. Prezydent ma inicjatywę ustawodawczą - powiedziała Alina Kozińska - Bałdyga, prezes Fundacji Inicjatyw Oświatowych.

Jak dodaje, organizacje pozarządowe chętnie, ponad podziałami, pomogą w napisaniu odpowiednich przepisów. Na Ministerstwo Edukacji nie ma co liczyć, bo do tej pory nie zaproponowało żadnej alternatywy dla likwidowanych szkół, a małe wiejskie placówki najczęściej służą nie tylko dzieciom. To centrum kulturalno -oświatowe dla całej lokalnej wspólnoty.