Branża turystyczna to zaledwie początek długiej listy tych, którzy tracą pieniądze z powodu wulkanicznego pyłu. Niebo nad Europą jest w dużej części zamknięte od ubiegłego czwartku.

Według Zrzeszenia Międzynarodowego Transportu Lotniczego europejskie linie tracą co najmniej 150-200 milionów euro dziennie.

Dochodzą do tego dodatkowe koszty opieki nad pasażerami, którzy utknęli na lotniskach. Linie Air France szacują swe straty na 35 milionów euro dziennie, British Airways od 15 do 17 milionów funtów szterlingów (17-26 milionów euro), skandynawski SAS mówi o stracie 29 milionów euro w ciągu czterech dni. Zdaniem części specjalistów skutki zamknięcia przestrzeni powietrznej będą większe niż po zamachach terrorystycznych z 2001 r. w USA.

Z powodu odwołania lotów na lotniskach utknęły dziesiątki tysięcy ludzi. Kolejne tysiące nie mogą wrócić do domów z wyjazdów wakacyjnych. Polska Izba Turystyki szacuje, że do Polski nie może wrócić ok. 1-2 tys. turystów. Biura podróży, płacąc za ich przedłużony pobyt za granicą, tracą dziennie nawet po kilkadziesiąt tysięcy euro.

Tracą porty lotnicze ale i wszystkie firmy, które pracują w tym sektorze. Catering, dostawcy paliwa i energii elektrycznej, właściciele hoteli, biura turystyczne, producenci żywności, którzy nie mają jej jak sprzedać oraz setki firm usługowych, bo nie wszystko można przewieźć drogą lądową.

Wiemy , że funkcjonowanie portów lotniczych w regionach przynosi ogromne korzyści gospodarce danego regionu . Te korzyści w tej chwili spadły - mówi w rozmowie z reporterem RMF FM Pawłem Świądrem prof. Elżbieta Marciszewska z Katedry Transportu SGH.

Kryzys na niebie dotknął też fabryki samochodów, które z powodu niedostarczonych części wstrzymują produkcje.

Wbrew innym ekspertom prof. Marciszewska twierdzi, że część kosztów poniosą pasażerowie. Same bilety być może nie zdrożeją, ale mogą pojawić się nowe, dodatkowe opłaty.

Pył wulkaniczny, w którego skład mogą wchodzić drobiny szkła, sproszkowanych skał i krzemianów, jest niebezpieczny dla silników odrzutowych i poszycia kadłubów samolotów.