Inspektorzy ochrony środowiska weszli do nieczynnych zakładów w Chorzowie, w których przed laty produkowano farby. Powodem kontroli jest odkrycie ponad tysiąca dwustulitrowych beczek z ropopochodną substancją. Beczki zostały teraz odpowiednio zabezpieczone i są cały czas pilnowane. Strażacy nie stwierdzili wycieku czy zagrożenia dla środowiska.

Chemikalia należą do jednej z ponad 30 działających na terenie dawnej fabryki firm. Zakład produkujący farby upadł ponad 20 lat temu i teraz syndyk powoli sprzedaje i teren, i to, co na nim zostało.

Firma chce teraz wykorzystywać chemikalia np. do wzmacniania betonu czy asfaltu, ale zdaniem inspektorów kontrolujących zakład beczki zawierają nie półprodukt, ale odpady, które powinny być odpowiednio przetwarzane. Za kilka tygodni mają być znane wyniki specjalistycznych badań znalezionych chemikaliów.