Matka zgwałconej i zabitej nastolatki nie musi przepraszać zabójcy za rzekome nazwanie go "zwierzęciem". Sąd w Toruniu odrzucił pozew mordercy. 30-letni Adrian W. odsiaduje obecnie wyrok 25 lat więzienia za tę brutalną zbrodnię.

Ta sprawa zbulwersowała opinię publiczną. 30-letni Adrian W. cztery lata temu udusił i zgwałcił w samochodzie nastolatkę. Ciało porzucił w rowie. Toruński sąd w czerwcu zeszłego roku skazał go za to na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

W lutym bieżącego roku przestępca złożył pozew przeciwko matce ofiary o naruszenie dóbr osobistych. Uznał bowiem, że matka Danuta Z. naruszyła jego dobra osobiste, twierdząc w obecności mediów, że Adrian W. "nie jest człowiekiem, jest zwierzęciem, które trzeba zabić". Miała to uczynić po skazującej go rozprawie.

Adrian W. domagał się od Danuty Z. 70 tys. zł odszkodowania i przeprosin. Sąd nie mógł odrzucić jego pozwu, ponieważ w Polsce każdy obywatel ma prawo pozwać inną osobę, a zasadność pozwu ocenia się po rozpatrzeniu sprawy.