Część mieszkańców gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz siedzi w zimnych mieszkaniach. W kilkunastu kamienicach nie ma ciepła, bo robotnicy nie zdążyli z remontem.

Dostawca ciepła obiecuje, że ciepło w mieszkaniach ma być już w piątek. Jak na razie kaloryfery stają się ciepłe tylko raz na jakiś czas – przerwy w dostawach trwają nawet 10 godzin.

Mieszkańcy dogrzewają się kuchenkami, piecykami, farelkami. Ratują się też ciepłymi swetrami i kocami. I czekają na regularne dostawy ciepła.