Poznańscy policjanci zatrzymali 20-letniego sprawcę dziewięciu napadów na sklepy spożywcze w Poznaniu i okolicach. Mężczyzna w kominiarce na głowie wchodził do sklepów z przedmiotem przypominającym broń. Żądał pieniędzy.

Zrabował kilka tysięcy złotych. Sąd aresztował go na trzy miesiące. 20-latek nie był dotąd karany.

Sprawca wchodził do sklepu późnym wieczorem, wykorzystywał moment, gdy na miejscu była tylko jedna osoba z personelu, zakładał kominiarkę i przedmiotem przypominającym broń groził sprzedawcy, po czym żądał wydania pieniędzy. W większości przypadków dostawał je, a następnie uciekał - mówi Romuald Piecuch z biura prasowego wielkopolskiej policji .

Mężczyzna został złapany, gdy po jednym z napadów wsiadł do taksówki.

W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli broń, którą posługiwał się w czasie napadów.