Będzie można szybciej jeździć po polskich drogach. Sejm przyjął zmiany do ustawy "Prawo o ruchu drogowym" i do 140 kilometrów na godzinę podwyższył prędkość maksymalną na autostradach. 120 km/h będzie można jeździć po dwujezdniowych drogach ekspresowych. Czy szybciej znaczy bezpieczniej? Opinie wśród kierowców są podzielone.

Nie do końca przekonani się nawet kierowcy lubiący szybką jazdę. Podwyższenie prędkości maksymalnej budzi wiele obaw o bezpieczeństwo. Za kiepskie drogi przede wszystkim i za słabi kierowcy. Jest to duże zagrożenie dla uczestników ruchu, zwłaszcza, że ulice są zatłoczone bardzo. Lepiej wolniej i spokojnie, żeby do celu dojechać - mówią jedni. No na pewno będzie bezpieczniej, bo to przecież i tak jeżdżą kierowcy z taką prędkością i tak - odpowiadają drudzy.

Przyjęte przez Sejm przepisy pozwalają tak naprawdę jeździć jeszcze szybciej, ponieważ wprowadzają margines błędu dla radarów i fotoradarów. Wynosi on 10 kilometrów na godzinę. Oznacza to, że jadąc autostradą 150 nie zostaniemy ukarani. Mandat grozi nam dopiero, gdy na liczniku pojawi się 151 km/h.