MSWiA będzie się domagało zadośćuczynienia po skandalu z wyłudzeniem pieniędzy, które miały trafić do budżetu - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM Marek Balawajder i Roman Osica. Chodzi o 100 tys. zł, które firma ubezpieczeniowa miała zapłacić za korzystanie z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.

Pracownica firmy HDI zajmującej się usługami ubezpieczeniowymi sfałszowała numer konta i pieniądze zamiast do budżetu trafiły do jej kieszeni. Zawiadomienie o przestępstwie złożył szef MSWiA. Zadośćuczenienie ma polegać na zapłacie należnych odsetek- powiedziała rzeczniczka resortu Magorzata Woźniak. Firma ubezpieczeniowa musi nam oddać zwrot, musi nam oddać różnicę, którą my potrzebujemy. Nie tylko będzie to zwrot tej różnicy, ale również domagamy się odsetek- dodała.

Resort podkreśla, że to firma ubezpieczeniowa, nie upilnowała swojej pracownicy. Sprawa wyszła na jaw, kiedy przedstawiciel firmy zadzwonił do MSWiA z pytaniem, czy pieniądze doszły.