Polska może kupić okręty podwodne wspólnie z innym krajem NATO. MON chce, by okręty te były uzbrojone w pociski manewrujące. Ten zakup może jednak być wyłączony do odrębnego postępowania – poinformował wiceminister obrony Czesław Mroczek.

Polska może kupić okręty podwodne wspólnie z innym krajem NATO. MON chce, by okręty te były uzbrojone w pociski manewrujące. Ten zakup może jednak być wyłączony do odrębnego postępowania – poinformował wiceminister obrony Czesław Mroczek.
ORP Orzeł ma służyć do 2022 roku / Piotr Pędziszewski /PAP

Kończymy prace nad wstępnymi założeniami taktyczno-technicznymi – opisem tego, jaki okręt chcemy pozyskać, z jakim uzbrojeniem. Przesądzone jest - i tutaj nie ma wątpliwości – że pozyskujemy pociski manewrujące na te trzy okręty – powiedział Mroczek. Zaznaczył, że pod względem uzbrojenia pociski manewrujące są „newralgicznym punktem”.

Natomiast z punktu widzenia samej procedury to, jak to zrobimy – w jednym czy w dwóch postępowaniach - będzie zależało od tego, czy zakupu okrętów będziemy dokonywać samodzielnie czy też jako projekt wspólny dwóch lub więcej państw natowskich – powiedział sekretarz stanu w MON.

Dodał, że na ukończeniu są prace nad dokumentacją, które pozwolą uruchomić finalne postępowanie. Rozważamy pozyskanie okrętów podwodnych, na przykład wspólnie z Norwegią i Holandią – powiedział.

Zakup okrętów razem z Norwegią, która zamierza nabyć nowe jednostki mniej więcej w tym samym czasie co Polska, pozwoliłby obniżyć koszty zakupu. Jak powiedział Mroczek, Polska i Norwegia (która okręty i systemy uzbrojenia zamierza kupić w dwóch odrębnych postępowaniach) wymieniają informacje o swoich działaniach związanych z planami zakupu okrętów podwodnych.

Zaznaczył, że resortowi obrony zależy, by z chwilą wycofania starych jednostek do dyspozycji były już nowe, aby nie utracić załóg i by nie powstała luka wynikająca z konieczności szkolenia marynarzy do specyficznych podwodnych zadań. To – jak dodał – jest także brane pod uwagę w rozważaniach nad ewentualnym wspólnym zleceniem. W najbliższym czasie przeanalizujemy dokładnie pomysł projektu międzynarodowego, w perspektywie najbliższych miesięcy zapadnie decyzja, w jaki sposób, i przystąpimy do postępowania finalnego – zapowiedział Mroczek.

Dodał, że wybór najkorzystniejszej opcji zależy od informacji od stron ewentualnego międzynarodowego projektu i od dostawców uzbrojenia. Jak powiedział, „nie mamy jeszcze pełnej odpowiedzi amerykańskiej” na pytanie o możliwość sprzedaży pocisków Tomahawk.

Procedura kupna okrętów opóźniła się

W ramach programu Orka MON zamierza kupić trzy okręty podwodne. Procedura miała ruszyć na początku tego roku, opóźniła się jednak, ponieważ resort zdecydował się postawić wymóg możliwości uzbrojenia okrętów w pociski manewrujące. Jak mówił Mroczek w styczniu, przy wyborze systemu kluczowa będzie możliwość autonomicznego użycia pocisków, bez każdorazowej zgody państwa, w którym są produkowane pociski.

Zainteresowanie dostawą okrętów podwodnych dla Polski wyrażają producenci z kilku państw, w tym z Francji, Niemiec i Szwecji.

Francuzi proponują okręty typu Scorpene produkowane przez DCNS uzbrojone w pociski manewrujące zdolne razić cele naziemne w promieniu 1000 km. W przypadku wyboru tego typu, okręty mogłyby być uzbrojone wyłącznie w pociski manewrujące firmy MBDA.

Szwedzki Saab Kockums zapewnia, że mógłby uzbroić okręty w pociski swojej produkcji lub innych wytwórców, wystrzeliwane – zależnie od wymagań MON – z luków torpedowych lub z pionowej wyrzutni za kioskiem. Szwedzi proponują jednostki A26, na które w czerwcu otrzymali pierwsze zamówienie od swojego rządu.

Niemiecka grupa ThyssenKrupp Marine Systems jest gotowa zaoferować okręty HDW 212 wybrane przez Bundeswehrę i marynarkę Włoch, lub 214 A zamówione przez Koreę Południową, Grecję i Portugalię.

Dotychczas żadne państwo nie stawiało wymagania uzbrojenia w pociski manewrujące okrętów o napędzie konwencjonalnym; taką broń przenoszą na razie większe jednostki o napędzie atomowym. Cztery wysłużone okręty podwodne typu Kobben, którymi obecnie dysponuje Marynarka Wojenna, miały - według wcześniejszych założeń - zostać wycofane do końca roku 2016, nowszy od nich ORP Orzeł ma służyć do roku 2022. Według planów MON dostawy okrętów podwodnych w ramach programu Orka mają nastąpić w latach 2020-25.

(mpw)