Policja w Katowicach szuka uczestników wczorajszego zajścia w centrum handlowym przy ulicy Chorzowskiej. Jeden z mężczyzn użył maczety. Była też grupa kilku osób z kijami. Jak dotąd nie ma jednak żadnego zgłoszenia o pobiciu czy rannych osobach.

Zaczęło się od rozmowy dwóch mężczyzn. Po chwili podszedł do nich trzeci i wyciągnął maczetę. W tym momencie jeden z rozmawiających zaczął uciekać.

Niedługo potem do centrum handlowego weszła kilkuosobowa grupa z kijami i najwyraźniej kogoś szukała. Wtedy ochrona wezwała policję.

Kiedy policjanci dotarli na miejsce, nikogo już tam nie było.

Więcej będzie wiadomo, jak policja przejrzy nagrania z monitoringu. Wszystko to działo się, kiedy w centrum były tłumy kupujących.

 (j.)