Przy stadionie poznańskiego Lecha stanie maszt meteorologiczny, pomagający w pomiarach reakcji konstrukcji na silne podmuchy wiatru. Twórcy obiektu uznali, że przy zmiennym klimacie inwestycja jest potrzebna. Maszt powstaje z rocznym opóźnieniem.

Maszt miał stanąć w miejscu, gdzie znajdowało się boisko treningowe Lecha Poznań. Klub protestował, więc maszt trafił do magazynu. Lechici mają już nowe boiska, więc konstrukcja stanie do końca wakacji.

Prezes spółki Euro 2012 Ryszard Dębiński zapewnia, że stadion był przez rok bezpieczny. Ruchy konstrukcji i tak mierzą czujniki rozmieszczone w newralgicznych punktach. Pomiary są prowadzone na konstrukcji stalowej. Tam są mierzone przemieszczenia konkretnych punktów. Te dane tylko wzbogacą te odczyty - wyjaśnia.

Zdaniem specjalistów, urządzenia umieszczone na maszcie to ważne źródło informacji. Dopiero po zbadaniau wpływu temperatury i wiatru na konstrukcję będzie można z czystym sumieniem powiedzieć, że stadion jest bezpieczny.