Weterani wojny w Zatoce Perskiej demonstrują dziś w Londynie. Byli żołnierze spotkali się na nabożeństwie w opactwie Westminster, a po jego zakończeniu przemaszerują przez centrum miasta. Złożą też wieńce pod pomnikiem żołnierzy - ofiar wojen XX wieku.

Weterani nazywają dzisiejszy marsz pochodem łez. Ich zdaniem brytyjski rząd niewiele uczynił dla 526 żołnierzy, którzy zmarli w wyniku tak zwanego syndromu wojny znad Zatoki Perskiej. Tym mianem określono niezbadany do końca zespół chorób, które dotknęły kombatantów operacji Pustynna Burza. Wielu żołnierzy uważa, że powodem syndromu było zażywanie środków medycznych na wypadek ataku broni chemicznej. Brytyjscy weterani domagają się od rządu odszkodowań oraz wszczęcia publicznego dochodzenia w sprawie pocisków z zubożonym uranem, którego używano zarówno na Bliskim Wschodzie, jak i na Bałkanach. Jak powiedział prezes Królewskiego Legionu Weteranów Wojny znad Zatoki Perskiej dzisiejszy marsz jest spłaceniem honorowego długu wobec kolegów, którzy zmarli. Będzie on powtarzany co roku. Jego zdaniem liczba osób umierających w wyniku syndromu wzrasta. Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena:

13:15