Po wczorajszym upadku w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem Adam Małysz czuje się całkiem dobrze - poinformował lekarz kadry Aleksander Winiarski. Kolano jest stłuczone i lekko rozcięte. Stąd Adam poddawany jest zabiegom fizjoterapeutycznym, które mają za zadanie przyspieszenie gojenia - dodał.

Małysz upadł po lądowaniu w pierwszej serii niedzielnego konkursu. Z zeskoku został zwieziony przez ratowników medycznych toboganem, ale do szatni wrócił już o własnych siłach. Badanie USG potwierdziło, że nie doznał poważnego urazu kolana.

Lekarz kadry Aleksander Winiarski zaznaczył, że odpoczynku i zabiegów rehabilitacyjnych wymaga także trochę naciągnięte więzadło poboczne.

Skoczek jest poddawany krioterapii oraz magnetoterapii. Kilka dni zabiegów na pewno przyspieszy powrót do zdrowia. Najprawdopodobniej w środę pojadę do Wisły sprawdzić jak postępuje gojenie urazu. Być może powtórzę badanie USG, ale moim zdaniem wszystko powinno się dobrze i szybko się zaleczyć - zapewnił lekarz.

Uraz, którego doznał Adam Małysz podczas niedzielnego konkursu PŚ na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi dotyczy lewego kolana, czyli tego samego, które zostało nadwyrężone w listopadzie ubiegłego roku.

Wtedy na treningu w Lillehammer "przeskoczył skocznię", co spowodowało, że zaczął odczuwać ból w lewym kolanie. Po wykonaniu zmniejszającej obrzęk stawu punkcji, odpoczynku oraz zabiegach fizjoterapeutycznych, mógł już kilkanaście dni później wystartować w zawodach PŚ w Kuusamo.