Policjanci z lubelskiej drogówki przypadkiem złapali przestępcę, który nie zgłosił się do więzienia, by odbyć karę. Mężczyzna skutecznie unikał spotkań z wymiarem sprawiedliwości. Nie dawał się złapać, choć wydano za nim 4 listy gończe. Szczęście odwróciło się od niego, kiedy pozwolił sobie na chwilę bezmyślności i przebiegł przez ulicę w niedozwolonym miejscu.

Policjanci zatrzymali poszukiwanego podczas rutynowego patrolu. Zauważyli, ze dwóch mężczyzn przebiega przez ulicę w bardzo niebezpiecznym miejscu. Kazali się im zatrzymać. Jeden posłuchał, drugi w panice uciekł w stronę pobliskich bloków.

Po krótkim pościgu udało się zatrzymać uciekiniera. Funkcjonariusze poprosili go o pokazanie dokumentów i sprawdzili jego dane w specjalnej policyjnej bazie.

Okazało się, że 44-latek to poszukiwany czterema listami gończymi mieszkaniec Wielkopolski. Mężczyzna nie stawił się w więzieniu, by odbyć karę za znęcanie się nad partnerką.

Pechowy przestępca trafił do lubelskiego aresztu śledczego. Stamtąd zostanie przewieziony do więzienia. Za przebieganie przez ulicę w niedozwolonym miejscu dostał 500-złotowy mandat.