Deklaracja lojalności Jarosława Kaczyńskiego z okresu stanu wojennego została sfałszowana. Jak dowiedział się reporter RMF FM, do takiego wniosku doszli warszawscy prokuratorzy. Sprawca fałszerstwa nie zostanie jednak ukarany. Prokurator zajmujący się tą sprawą umorzył śledztwo ze względu na przedawnienie.

Rzekome oświadczenie Kaczyńskiego z 17 grudnia 1981 r. głosiło, że "będzie przestrzegał przepisy stanu wojennego". Śledztwo w sprawie sfałszowania "lojalki" prokuratura wszczęła w czerwcu 2006 roku po zawiadomieniu ówczesnego lidera PiS.

Kaczyński sugerował, że fałszerstwa mógł się dopuścić płk Urzędu Ochrony Państwa Jan Lesiak, w ramach inwigilacji prawicy przez UOP w latach 90. Już w 1998 roku stołeczny sąd uznał, że Jarosław Kaczyński nie podpisywał w 1981 r. żadnej "lojalki".