Armia libańska zajmuje pozycje opuszczone przez wojska Izraela.

Libańska armia wkroczyła na tereny południowego Libanu, zajmując posterunki i umocnienia należące poprzednio do armii izraelskiej - podała agencja France Presse. Po wycofaniu się stamtąd wojsk żydowskich tereny te zostały opanowane przez bojowników Hezbollahu. Ugrupowanie to, wspierane przez Syrię od lat walczy z Izraelem. Około 20 żołnierzy libańskich dotarło do miejscowości Zefatta. Znajdujący się tam posterunek wojskowy pozwala kontrolować centralny obszar byłej strefy bezpieczeństwa.

Premier Libanu Salim Hoss zapowiedział, że podległe mu wojsko energicznie zajmie się przywróceniem porządku na opuszczonych przez Izrael terytoriach. W państwie żydowskim nie ustają jednak obawy przed atakiem z południa Libanu. Premier Ehud Barak ostrzegł, że jeśli do tego dojdzie, Izrael rezerwuje sobie prawo militarnego odwetu.

Wiadomości RMF FM 14:45