Szefostwo Lasów Państwowych nie zgadza się z zarzutami NIK i zarzuca kontrolerom niewiedzę. Najwyższa Izba Kontroli twierdzi, że Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych w latach 2005-2008 z naruszeniem prawa wydała prawie sto milionów złotych z Funduszu Leśnego. I chce, by te pieniądze wróciły do Funduszu.

Chodzi o kwotę ponad 96 milionów złotych z Funduszu Leśnego, wydanych w latach 2005-2008. Zgodnie z przepisami, głównym celem utworzenia funduszu jest wyrównywanie z niego niedoborów finansowych nadleśnictwom, które nie wypracowują zysków, m.in. z powodu niekorzystnych warunków przyrodniczo-leśnych. Natomiast Generalna Dyrekcja w latach objętych kontrolą, wbrew przepisom, przekazała nadleśnictwom prawie 50 milionów - te dopłaty przekraczały niedobory.

Prawie osiem milionów trafiło natomiast do nadleśnictw, które wykazywały zysk. Poważne zastrzeżenia kontrolerów budzi też fakt finansowania z funduszu przedsięwzięć, które z niego finansowane być nie mogą. Najbardziej jaskrawym przykładem tego jest wydanie ośmiu milionów złotych na zaadaptowanie osiedla Eko-Sękocin, gdzie miała mieścić się główna siedziba Lasów Państwowych. Do tego prawie pół miliona wydano na utrzymanie osiedla.

Dwa pomniejsze zastrzeżenia: dyrekcja ponad 400 tysięcy złotych z funduszu wydała na kolacje, a 350 - na prezenty i gadżety promocyjne.

Od rzeczniczki Lasów Państwowych nasz reporter Krzysztof Zasada usłyszał jednak, że szefostwo Lasów zgadza się jedynie z zarzutami nieprawnego finansowania z Funduszu Leśnego osiedla Eko-Sękocin. Pieniądze do końca roku zostaną zwrócone do Funduszu Leśnego - zapewnia Anna Malinowska:

Pozostałe zarzuty są - według niej - nieuprawnione. Jak twierdzi rzeczniczka, w szczątkowych wynikach kontroli NIK wydał pozytywną opinię o kontrolowanych jednostkach. Natomiast w ocenie ogólnej zostaliśmy ocenieni negatywnie, więc śmiem sądzić, że chyba niektórzy kontrolerzy mają problem z matematyką - mówi Anna Malinowska:

NIK i szefostwo Lasów Państwowych w jednym są zgodne: trzeba doprecyzować przepisy, które regulują, co wolno, a czego nie wolno finansować z Funduszu Leśnego.