Burzliwy przebieg miała w Sejmie piątkowa debata nad powołaniem Komisji Śledczej, która ma zbadać nieprawidłowości w Urzędzie do Spraw Młodzieży i Kultury Fizycznej w czasie, gdy jego szefem był Aleksander Kwaśniewski.

Projekt powołania komisji zgłosiła Akcja Wyborcza Solidarność. Podczas obrad zasłabł poseł Akcji - Mariusz Kamiński. Jego przemówienie było wielokrotnie przerywane przez lewą stronę sali.

SLD, PSL i UW nie chcą powołania komisji. Według Tadeusza Tomaszewskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, posłowie postulujący jej powołanie "chcą tylko obrzucić błotem urzędującego prezydenta". Lewica uważa, że to typowa przedwyborcza zagrywka AWS.

Komisja miałaby powstać, by zbadać nadużycia finansowe w Urzędzie do Spraw Młodzieży i Kultury Fizycznej. Wnioskodawcy uważają, że przede wszystkim trzeba wyjaśnić, co się stało z 80 milionami dolarów, które miał rozdysponować Aleksander Kwaśniewski jako szef wspomnianego Urzędu.

00:05