Kwaśniewski w Odessie

W deklaracjach politycznych sprawa jest prosta. Rurociąg trzeba wybudować. Biznesmeni liczą jednak pieniądze i stawiają warunki. Chcą dużych dostaw ropy co najmniej 20 milionów ton rocznie i sprywatyzowania ukraińskiej części rurociągu. Jeśli te warunki będą spełnione zapowiadają, że zmogą wybudować polską część ropociągu w dwa lata.

Prezydent Kwaśniewski przybył z dwudniową wizytą na Ukrainę w niedzielę, by wraz z prezydentem tego kraju Leonidem Kuczmą obejrzeć stan prac przy budowie terminalu naftowego pod Odessą. Przez ten terminal miałaby płynąć do Polski ropa naftowa z Morza Kaspijskiego. Perspektywy budowy polskiego odcinka Brody Gdańsk mają m.in. omówić dzisiaj ze stroną ukraińską przybyli wraz z prezydentem wiceminister gospodarki Bernard Błaszczyk i polscy biznesmeni z sektora paliwo-energetycznego. Kwaśniewski powiedział także, że "tym wiek XXI powinien różnić się od XX, że budowy rurociągów gazowych, naftowych i światłowodowych powinny służyć wszystkim, a nie mogą być wykorzystywane przez jednych przeciwko drugim". Prezydent Kwaśniewski powiedział także, że rozwój strategicznych stosunków Polski i Ukrainy jest jednym z głównych osiągnięć jego pierwszej kadencji. Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma powiedział, że "dostawa ropy naftowej interesuje nie tylko nas, ale i inne kraje Europy Środkowowschodniej". "Dzisiaj omówiliśmy sprawy związane z dostawą ropy naftowej, jutro obejrzymy terminal i omówimy sprawy związane z budową ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk" - powiedział Kuczma.

Kwaśniewski i Kuczma wzięli udział w niedzielę wieczorem w uroczystej akademii poświęconej 75. rocznicy założenia Ukraińskiego Muzyczno-Dramatycznego Teatru im. W. Wasylka w Odessie. Po uroczystości obaj prezydenci zwiedzili w Odesskim

Państwowym Muzeum Literatury ekspozycję "Adam Mickiewicz i inteligencja polska w Odessie". W poniedziałek obaj prezydenci odwiedzą budowę terminala naftowego "Piwdennyj" pod Odessą.

foto RMF FM

09:15